Top
  >  jak się uczyć   >  Żeby nam się języki nie myliły…

Fachowo nazywano to interferencje. Jeśli na przykład w niemieckim użyjesz jednego angielskiego słówka, mówi się o interferencji leksykalnej. A kiedy użyjesz następstwa czasów, wtedy chodzi o interferencję gramatyczną – najprawdopodobniej z angielskiego.

Co można z tym robić?

  • Z perspektywy długotrwałej trzeba w języku obcym osiagnąć chociaż poziom B1, lepiej B2, i dopiero póżniej dodać kolejny język obcy zmniejszając interferencje do absolutnego minimum. Najbardziej wszystkie języki mylą się, kiedy masz trzy, cztery na poziomie A2.
  • Jeśli naprawdę musisz lub po prostu tylko chcesz się uczyć dwóch języków jednocześnie, spróbuj je jak najbardziej rozróżnić jakimiś zewnętrznymi faktorami – każdego ucz się w innym otoczeniu lub jednego ucz się z podręcznikiem, a drugiego z aplikacją. Więcej w artykule Dwa języki jednocześnie.
  • Dla mnie osobiście najbardziej pomocna jest poprawna wymowa – kiedy masz poprawnie ułożone narzędzia mowy, wtedy dużo trudniej wejść interferencji (zwłaszcza leksykalnej) jednego języka do języka innego. Wymowa to właściwie ruch, podczas jazdy na rowerze też nie zaczniesz nagle machać rękoma tak jak przy pływaniu.
  • Pomyśl, czy interferencje nie wynikają po prostu z wypędzenia języków przez inny. Kiedy w żaden sposób nie organizujesz swojej nauki języków, działa ona raczej w takich falach. Podczas pobytu w Niemczech „rozpędzisz“ się w języku niemieckim a po powrocie do pracy używasz ponownie tylko angielskiego. Utrzymanie angielskigo także w Niemczech i póżniej po powrocie utrzymanie obu języków będzie wymagało trochę dyscypliny. Na dobry początek możesz zacząć od prowadzenia dziennika nauki, notując kiedy i co robiłeś, w językach obcych.
  • Włoski poliglota Luca Lampariello znów mówi, iż w każdym języku jest trochę innym człowiekiem. Doradza pracować z mimiką, gestami lub nonwerbalnym zachowaniem. Zobacz wideo tutaj.
  • Jeśli często musisz przestawiać się z jednego języka na inny, tłumacze doradzają mieć jakąs „kotwicę“. W formie na przykład krótkiego tekstu, który znasz na pamięć i szybko przejdzie Ci przez głowę. Do przełączania akcentów przydatne jest, jeśli nasłuchałeś się wcześniej jakiejś postaci serialowej lub filmowej. Gdy potrzebuję przełączyć na amerykański angielski, przypominam sobie głos Amy z serialu Teoria wielkiego podrywu. Gdy chcę brytyjski angielski, myślę o Bille Nighy z filmu To właśnie miłość.

Trzymam kciuki, niech języki mylą Ci się jak najmniej to możliwe i będzie mi bardzo miło, jeśli dasz mi znać (lucie@kacik-jezykowy.pl), która z moich wskazówek Ci się sprawdza, czy masz jakąś swoją własną sprawdzoną technikę przełączania się z jednego języka na drugi lub technikę eliminacji interferencji.

zostaw komentarz